muz. Andrzej Zarycki, wyk. Hanka Wójciak i Basia Gąsienica-Giewont

Zakopane po kolana,

po kolana w młodym śniegu,

rozdzwonione, rozgadane,

białe sanie w pełnym biegu,

W młodym śniegu po kolana

zakopane.

 

I oglądam się przez ramię

gdy odjeżdżam w inne strony,

w Zakopane zakopane

zapatrzony, zapatrzony.

 

Zamyślone stoi w deszczu,

sabałowej słucha baśni,

nieraz się zaśmieje jeszcze,

nim przed końcem nocy zaśnie.

Zanim zaśnie, stoi w deszczu

zamyślone.

 

I oglądam się przez ramię

gdy odjeżdżam w inne strony,

w Zakopane zamyślone

zapatrzony, zapatrzony.

 

A gdy malowane mgłami,

aż po stromych dachów granie,

płynie lekko nad Tatrami,

kto zobaczy, ten zostanie.

Nad górami płynie, mgłami

malowane.

 

Nie oglądaj się przez ramię,

lepiej w inne ruszaj strony,

bo na zawsze tu zostaniesz,

w Zakopane zapatrzony.