Jesteś moim światłem
Jesteś moim światłem, jesteś moim cieniem,
Gdzie twarz ukryć mokrą zawsze mogę,
Gdy niezapisany ciężko dzień opada,
Jak zmęczony ptak na wodę.
Ile dobrych mórz przed nami
I zielonych liści,
Drzew odbitych w miękkich rzekach
Ile nam się wyśni.
Czy staniemy tam, gdzie jeszcze
Nigdy nas nie było,
Czy już światów odkrywanie
Nasze się skończyło.
Marszczy się nade mną mokry żagiel łąki,
Stoję w gęstej trawie po kolana.
Gdy do ciebie wracam, jesteś moim światłem
I uśmiechasz się zaspana.
Wypleciemy kosz pod słońcem,
Niech nas niesie w górę,
Przebijemy złotą głową
Granatową chmurę.
Tam, gdzie nigdy nas nie było,
Dolecimy z wiatrem.
Znowu będziesz moim cieniem,
Znowu moim światłem.
–––